Czy tylko ja mam wrażenie, że im bliżej wiosny, tym czas płynie szybciej? Tym razem nie tylko podsumowuję tydzień, jest też kilka zaproszeń na kolejny.

Czytaj pozostałe felietony
Obserwuj nas także tutaj:

Wiem, że zima nie odpuszcza, ale słońce coraz później chowa się za horyzont. I przynajmniej mnie pozwala to jakoś nabrać nieco więcej sił do działania. A teraz podsumujmy sobie, co się ostatnio wydarzyło.

Dowiedzieliśmy się, jakie pomysły mieszkańcy zgłosili do miejskiego Zielonego Budżetu. Realizacja niektórych z tych “siedmiu wspaniałych” nastąpi w przyszłym roku. Jeśli tylko wszystkie przejdą wstępną weryfikację, to walka może być zaciekła. I ciężko mi nawet wskazać swojego faworyta, bo każdy pomysł ma “to coś”.

Kilka tygodni temu wspominałem, że boję się szybkiego wyczerpania się tej formuły. Dawno już nie cieszyło mnie to, że się pomyliłem. Brawa dla mieszkańców, którzy te pomysły zgłosili! Widać, jak bardzo Zduńskowolanom leży na sercu odzyskanie miejskiej zieleni.

Celowo napisałem “odzyskanie” – nie tak dawno temu, na jednej ze zduńskowolskich grup na facebooku opublikowano zdjęcie (albo pocztówkę, nie pamiętam dokładnie), z widokiem na ulicę Łaską, patrząc ze skrzyżowania z Alejkami w stronę Kilińskiego. Co było uderzające, to ilość drzew na tym zdjęciu. Chociaż bardziej uderzyła chyba myśl o tym, jak mało tych drzew jest tam teraz.

Więc… Tak, jestem fanem Zielonego Budżetu. Jestem fanem miejskiej zieleni, która powinna jak najprędzej wrócić do miasta, nawet do ścisłego centrum.

Ale dowiedzieliśmy się nie tylko tego, czego chcą mieszkańcy. Mamy też całkiem bogate plany urzędników miejskich dla osiedla Karsznice. Kilka ulic do przebudowy, budowa kanalizacji i sieci ciepłowniczych na innych. Do tego plany dotyczące skansenu lokomotyw czy ustanowienia nowego święta w lutym.

Aż czuć zbliżające się wybory w powietrzu. Lubię ten czas pod tym kątem. Obecni się aktywizują i robią wszystko, żeby pokazać, że warto na nich jeszcze raz głosować… Inni próbują udowodnić że ich pomysły są lepsze i wcale nie takie z kosmosu. Dopóki mieszkańcy mogą na tym zyskują a miasto pięknieje… To może powinniśmy robić te wybory co pół roku?

W międzyczasie, choć pozostając nieco w temacie zmian, napisałem pokaźny tekst dotyczący spółki Wola, która od stycznia jest w upadłości. Korzystając z uprzejmości syndyka, dowiedzieliśmy się nieco więcej o tym, co wydarzyło się w ciągu tych dwóch miesięcy w zakładzie przy Długiej.

W tym tygodniu ogólnie dowiedzieliśmy się, jak się okazuje, wielu rzeczy. W czwartek spłynęły jeszcze do nas informacje z projektu “Wszystko po kolei”. MDK zebrało pomysły mieszkańców. Jest kilka wyróżniających się na tle reszty, ale cierpliwie czekam, w którą stronę ratusz je jeszcze wymodeluje. Jestem naprawdę dobrej myśli.

Przyszedł piątek, i tam gdzie w większości felietonów zwalniam, tak tym razem dopiero zaczynają się atrakcje.

Pomijam już nawet fakt, że zacząłem wtedy cykl “Zduńska Wola w kadrze” – i jest to jednak cykl fotograficzny, nie projekt sportowy. Zachęcam do obejrzenia zdjęć, będzie ich więcej z czasem.

Tego dnia baseny Zduńskiej Wody odwiedzili olimpijczycy: Paweł Korzeniowski i Marcin Cieślak. Spotkali się ze zduńskowolską młodzieżą w najbliższym sobie środowisku: w wodzie. Przesympatyczni panowie! Najmłodsi mieli też zapewnione masę innych atrakcji, więc naprawdę gratuluję pomysłu. I wykonania.

W temacie sportowców z osiągnięciami, odbyła się też Powiatowa Gala Sportu 2024. Sportowcy z naszego powiatu zostali raz jeszcze nagrodzeni (raz jeszcze, bo przecież skoro byli na gali, to już i tak swoje wcześniej powygrywali) przez władze powiatu oraz sponsorów. Wielkie brawa dla wszystkich tych, którzy dla tych sukcesów poświęcili tyle czasu i sił. Wielkie brawa raz jeszcze.

Sobota to wyjątkowo dzień, w którym młodzież była bardzo obecna w szkołach. Konkretnie dwóch. Zduńskowolskie licea, nasza Jasna i nasz Dąbek, miały swoje dni otwarte. Niestety fotorelacje są na tyle obszerne, że na czas pisania felietonu nie byłem w stanie opublikować zdjęć. Nadrobię, mam nadzieję, w niedzielę. Będzie co obejrzeć do kawy czy herbaty (edit: liceum na Dąbrowskiego oraz liceum na Jasnej już są).

Ale zanim przejdziemy do niedzielnej, stałej już części, najpierw kilka zapowiedzi rzeczy, na które warto zwrócić uwagę w zbliżającym się tygodniu. Takie małe, niedzielne ogłoszenia. To będzie chyba całkiem dobry zwyczaj.

We wtorek w ratuszu odbędzie się gala finałowa  “U can sing – Woodystock”. Finaliści zostali wyłonieni spośród pięćdziesięciu zgłoszeń, konkurencja była więc naprawdę spora. Jeśli jeszcze zdążycie, na pewno warto kupić bilety w kasie MDK.

W czwartek odbędzie się w ratuszu bezpłatna konferencja “CO DALEJ? (Nie) samodzielność dorosłych osób z niepełnosprawnościami w kontekście mieszkalnictwa”. Organizują ją: spółka non profit  Domy Keramzytowe, stowarzyszenie Tkalnia i MDK. Głównym celem spotkania będzie zapoczątkowanie społecznej dyskusji na temat mieszkalnictwa wspomaganego i włączenie do dyskusji osób z niepełnosprawnością oraz członków ich rodzin. Bezpłatne wejściówki są do odbioru w kasie kina. Jeśli więc problem jest Wam znany lub chcecie, by taki był, warto wybrać się po wejściówkę i potem na konferencję.

W piątek odbędzie się w ratuszu koncert dwóch bardzo ciekawych zespołów. Mowa tu o Stellarnotes z gościnnie występującą Aleksandrą Zawłocką oraz Echo Rodu. Wszystko to w ramach inicjatywy Eksperyment.projekt. Bilety do nabycia w kasie MDK oraz online. W dniu koncertu drożej, więc warto pokusić się o te z przedsprzedaży.

W sobotę odbędzie się Powiatowy Jarmark Wielkanocny. Impreza rodzinna, okrzyknięta nawet festiwalem kolorów, smaków i zapachów. Będzie okazja wysłuchać kilku fajnych koncertów i spróbować smacznych przekąsek. Dla tych, którzy wolą aktywniejszą rozrywkę, MOSiR ma w odpowiedzi Zduńskowolski Festiwal Biegowy. Zatem – każdy znajdzie coś dla siebie.

W sobotę również Igor Kwiatkowski, artysta kabaretowy, wystąpi przed zduńskowolską publicznością z solowym premierowym programem pt. „Tylko śmiech nas ocali”. I pół żartem, pół serio, może mieć rację. Ostatnie bilety są do kupienia wyłącznie online.

I teraz, wiedząc, że dałem znać już o (chyba) wszystkim, mogę wrócić do tradycji niedzielnej. Zima dzisiaj jeszcze daje o sobie znać, więc nie zapomnijcie ubrać się jeszcze nieco cieplej. Kocyk, herbatka i kawa wskazane w ilościach zapewniających komfort termiczny. Odpoczywajcie, póki możecie – widzimy się za tydzień!

Redakcja przypomina: opublikowane teksty prezentują wyłącznie poglądy ich Autorek i Autorów, nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Tak samo jak opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.

Obserwuj nas: